W jednej z tokijskich dzielnic stoi wielki, zabytkowy już dom w klasycznym japońskim stylu, który wynajmuje kilka specyficznych lokatorek. Amamizukan, bo tak nazywa się ich twierdza, jest niedostępnym miejscem dla każdego mężczyzny. Każda z mniszek – jak same siebie nazywają – to nieprzystosowana społecznie jednostka płci żeńskiej, której świat oscyluje wokół jej fantazji. Młodsze czy starsze, wszystkie boją się tego samego – realnego życia. Społeczeństwo je przerasta. Wyjście do kawiarni czy oceanarium to wyczyn, mogący przyprawić je o zawał serca. Komfort kończy się tam, gdzie pruje się zużyty dres kupiony za matczyne pieniądze. Jeśli mniszka znajduje się w sytuacji stresowej (czyli prawie każdej poza domem), kamienieje. Cały system fortyfikacji ma sprawiać, że mogą zapomnieć o tym, czego się boją.

Jedną z lokatorek w Amammizukanie jest Tsukimi Kurashita. Młoda dziewczyna pragnie zostać ilustratorką, jednak aspołeczny styl życia, jakie prowadzi, jej na to nie pozwala. Ma obsesję na punkcie meduz i posiada nieograniczoną wiedzę na ich temat. Pewnego dnia, pokonując swój ogromny strach, wchodzi do sklepu zoologicznego, by upomnieć sprzedawcę w sprawie warunków przetrzymywanych na wystawie meduz. Oczywiście zadanie to przerasta ją. Nie dość, że nie potrafi przekazać informacji sprzedawcy to jeszcze na dodatek spotyka super-modną dziewczynę, przy której popada w stan petryfikacji. Dziewczyna pomaga jej i ostatecznie Tsukimi kupuje meduzę. Szybko jednak okazuje się, że nowa koleżanka (jakże rzadkie zjawisko wśród Mniszek) ma pewien mały sekret – jest chłopcem nazywającym się Kuranosuke Koibuchi, uwielbiającym kobiece fatałaszki. Ten energiczny i pewny siebie chłopiec zaczyna stawać się motorem napędowym dla nieśmiałej i zakompleksionej Tsukimi, pokazując jej nową, nieznaną do tej pory stronę życia.

 

Kuragehime to wspaniałe, lecz krótkie anime typu josei, w którym łatwo się zatracić. Przygody i postaci szalonych lokatorek - otaku wzruszają i bawią do łez. Zmagania z rzeczywistością, jakich się podejmują, przynoszą niejednokrotnie odwrotne efekty. Codzienność to walka ze starymi nawykami, wadami nabytymi na drodze oscylacji między szaleństwem a własną wyobraźnią. Ta poruszająca opowieść składa się jedynie z jedenastu odcinków. Pierwowzorem była manga wydawana nieprzerwanie od 2008 roku autorstwa Akiko Higashimury nagrodzona w 2010 roku nagrodą Kodansha Manga Award. W 2010 i 2011 roku zostały zekranizowane także speciale Kuragehime: Eiyuu Retsuden oraz Kuragehime: Soreike! Amars Tankentai. Rok temu, w 2014, został również nakręcony japoński film aktorski.

Dla każdego, zawsze i wszędzie, Kuragehime to tytuł, do którego wraca się z nostalgią. Poważny problem, jakim jest niedostosowanie społeczne, został tu przedstawiony w humorystyczny sposób, potraktowany z przymrużeniem oka. Nie ma tu jednak magicznych rozwiązań, życie nie szczędzi bohaterkom wstydu i porażek. Dotyk rzeczywistości, choć poraża, to jednocześnie zapewnia zupełnie nowe doznania, wzbogacając codzienność w magiczne momenty. Ile z tej magii uda się zaaplikować do monotonnej egzystencji odosobnionych otaku? Przekonajcie się sami.

 

Kuragehime - Z miłości do odmieńców

Plusy

dorośli, nieprzeciętni bohaterowie o unikalnych cechach

przyjemna, nietypowa historia miłosna

humorystyczna fabuła oparta na ciekawym problemie

Minusy

ostateczne wrażenie niedokończenia serii

prostota animacji

80 10