Usłyszeć ciepło słońca ~ Teoria szczęścia to kontynuacja przeuroczej mangi Usłyszeć ciepło słońca (której recenzję możecie znaleźć tu) autorstwa Yuki Fumino. Jak rozwinęła się relacja dwojga młodzieńców?


Po kolei
Usłyszeć ciepło słońca ~ Teoria szczęścia tak jak i prequel tej historii został nam sprezentowany przez wydawnictwo Dango. Po pierwszej części, szczerze nie mogłam się doczekać, by zobaczyć dalsze losy Koheia Sugihary oraz Taichiego Sagawy.


"Więcej niż przyjaciele, wciąż nie kochankowie..."
No właśnie, kim dla siebie są? Sami nie wiedzą. Po pamiętnym pocałunku, który mogliśmy zobaczyć w pierwszej części, Taichi oraz Kohei czują się bardzo niezręcznie. Kohei niewątpliwie czuje coś więcej niż same przyjacielskie uczucia. Taichi jednak unika jak ognia wspomnień owego zdarzenia. Nie wie co czuje i boi się nad tym zastanowić. Oboje są już na 2 roku studiów i w ich życiu pojawia się pierwszoroczna Maya. Dziewczyna również bardzo źle słyszy i od samego początku trzyma się z Sugiharą, którego pokochała. Szybko wychodzi na jaw jej wredny charakter, zaborczość i tendencje do oceniania innych. Gdy tylko Kohei nie patrzy, obraża Taichiego i stara się odseparować go od przyjaciela, często nie przebierając w słowach i nie patrząc na uczucia innych. Nie rozumie, dlaczego Sugihara tak bardzo lubi głośnego, trochę porywczego i według niej głupiego towarzysza.
Pomimo lekko burzliwych relacji Kohei nadal dokarmia przyjaciela, który pałaszuje z radością darmowe żarełko.


Chcę być lepszy... dla ciebie
Taichi nie wie co ma ze sobą zrobić, nie ma pojęcia, czym chce się zajmować po studiach, ani po co studiuje, a jego wątpliwości dodatkowo podsyca Maya. Chce znaleźć sens w życiu i być potrzebny. Pewnego dnia wpada na mężczyznę o imieniu Sai, który jak się później okazuje, jest wujkiem Mayi i szefem małej firmy zajmującej się szkoleniem języka migowego dla osób niesłyszących. Podczas rozmowy Taichi wygłasza płomienny wykład na temat dyskryminacji osób niedosłyszących, ponieważ w firmie nie ma ofert właśnie dla takich osób. Sai widząc zapał chłopaka, proponuje mu pracę na pełen etat. Sagawa nie wie co zrobić, z jednej strony chce nadal pisać notatki dla Koheia, chce być dla niego potrzebny. Z drugiej strony w końcu odnalazł cel w życiu.


Nieporozumień ciąg dalszy

Taichi zwierza się Sugiharze o tym, że planuje rzucić studia by zając się pracą. Po cichu liczy ze ten go zatrzyma. Kohei jednak nie chce ograniczać przyjaciela i mówi mu, że poradzi sobie bez jego notatek z wykładów, nieświadomie raniąc przyjaciela. Sagawa podejmuje decyzję i rzuca studia, poświęcając się pracy. Na pożegnanie Kohei przekazuje cos Taichiemu w języku migowym, ten jednak tego nie rozumie. A może nie chce zrozumieć?

 

Happy end...?
Pewnego dnia kumpel ze studiów dzwoni do Sagawy i plotkując oznajmia mu ze Kohei najpewniej ma dziewczynę, co niespodziewanie porusza chłopaka. Po pół roku przyjaciele spotykają się przypadkiem w wydawnictwie i postanawiają pójść cos zjeść. W drodze Taichi uświadamia sobie wszystko. To, co Kohei chciał przekazać mu na pożegnanie 6 miesięcy temu, jak i to, że też kocha przyjaciela. Jednak czy nie jest już za późno? Nie odpowiem wam na to pytanie, musicie sami dowiedzieć się jak zakończyła się ich historia.

Manga jest przeurocza, bez zbędnego nacisku na wątek shounen-ai, o scenach seksu nie ma co myśleć, co jest w tym przypadku plusem. Tak jak w pierwszej części obserwujemy dalsze rozwijanie się i powolne dojrzewanie uczuć 2 młodych mężczyzn, którzy sami nie rozumieją, co się dzieje. Jest też dużo typowych dla romansu nieporozumień,  w końcu nic w miłości nie jest łatwe, prawda?


Pani Yuki Fumino bardzo umiejętnie pokierowała historią, czytając tę mangę, autorka potrafiła wzbudziła we mnie dużo emocji, od śmiechu, przez irytacje, aż do wzruszenia. Pomimo tego, że bardzo denerwowałam się na "głupiego Taichiego, który nie rozumiał swoich uczuć" zżyłam się z postaciami i z całego serca im kibicowałam. Kreska jak w każdej pracy tej autorki jest lekko niedbała, szczególnie jeśli chodzi o tło, w wielu miejscach nie znajdziemy go wcale. Szybko jednak się do tego przyzwyczaiłam i czytałam ją z prawdziwą przyjemnością.

 

Tomik liczy 316 stron co w połączeniu z twardą okładką i grubymi, przyjemnymi w dotyku stronami daje nam porządny tom mangi. Nie zabrakło też oczywiście kolorowej strony.

Czy polecam tę mangę? Zarówno pierwszą część, jak i drugą zdecydowanie tak! Jest to seria idealna dla czytelników zaczynających swoje przygody w świecie Boys’ Love, jak i fanów uroczych romansów.

 

Tytuł oryginalny: Hidamari ga Kikoeru -Koufukuron-
Tytuł polski: Usłyszeć ciepło słońca -Teoria szczęścia-
Autor: Fumino Yuki
Cena: 25,90
Format: B6+
Ilość stron: 316
Premiera: Czerwiec 2017

Usłyszeć ciepło słońca ~ Teoria szczęścia

Plusy

Urocza historia

Świetnie przedstawieni bohaterowie

Idealny romans na długie wieczory

Minusy

Zdecydowanie za krótka historia

Częsty brak tła

85 10