W gimnazjum dzieciakom przychodzą do głowy najróżniejsze pomysły. Yuuta Togashi „zachorował” na syndrom gimbusa — przypadłość, która spowodowała, że uważał się za Mistrza Mrocznych Płomieni. Ekstrawagancka garderoba oraz mroczne monologi wpisały się w codzienną rutynę. Pewnego dnia postanowił zerwać ze swoją ciemną stroną i po ukończeniu gimnazjum zapisał się do szkoły sporo oddalonej od jego domu, w której nikt nie będzie go znać. Chciał rozpocząć nowe życie jako zwyczajny, szary nastolatek. Jak to jednak w życiu i w anime bywa — los spłatał mu figla.

 

 

Yuuta nie nacieszył się zbyt długo wolnością od syndromu gimbusa. Chwilę później  poznajemy Rikkę Takanashi, ta już na wstępie pokazuje, że wie o przeszłości, którą Togashi tak bardzo chciał ukryć. Idzie również w zaparte, że muszą połączyć siły, aby odnaleźć Głęboki Horyzont. Bohaterowie zakładają klub o nazwie „Wschodnie Stowarzyszenie Drzemki Magicznej Lata”, gdzie będzie miała miejsce większość perypetii Rikki, Yuuty oraz ich przyjaciół: Nibutani, Dekomori, Kumin, do których później dołącza Satone Shichimiya.

 

 

 

Bohaterowie są przedstawieni w sposób barwny, każdy z nich jest inny i ma własny wkład w historię. Sanae Dekomori to najlepsza przyjaciółka i uczennica głównej bohaterki. Wyznaje „mądrości” zawarte w książce Mabinogion, której autorką jest Letni Las, znana również jako Shinka Nibutani. Dziewczyna tak samo jak główny bohater wybrała szkołę położoną daleko swojego gimnazjum i chciała rozpocząć życie jako popularna uczennica, ukrywając przeszłość związaną z syndromem gimbusa.

 

 

Kumin to fanka drzemki, która nieefektywnie zachęca do tej czynności innych członków klubu. W drugim sezonie do bohaterów dołącza Shichimiya — dziewczyna, przez którą Yuuta odkrył w sobie Mistrza Mrocznych Płomieni. Postaci drugoplanowe, takie jak rodziny głównych bohaterów, czy szkolni koledzy bardzo dobrze uzupełniają całą historię.

 

 

Fabuła nie jest zbyt skomplikowana. Codzienne przygody naszych bohaterów są urocze, niektórym mogą wydać się nieco infantylne- tak samo jak ich zachowanie, a pojawiający się romans może rozczarować osoby oczekujące burzliwej i namiętnej miłości. Znajdziemy tutaj powoli rozwijające się uczucie, którego bohaterowie nie są do końca świadomi i nie potrafią sobie z nim poradzić.

 

 

Opening drugiego sezonu również został  wykonany naprawdę świetnie.

 

Grafika i muzyka stoją na wysokim poziomie. Kreska jest przyjemna dla oka i pasuje do tematyki produkcji. Postacie są narysowane z dbałością o szczegóły. Efekty specjalne podczas walk rewelacyjnie oddają surrealizm sytuacji. Animacje są płynne i ogląda się je z przyjemnością. Zarówno openingi, jak i endingi pasują do serii i wykonane są w sposób zachęcający do dalszego oglądania. Na szczególną uwagę zasługują: opening z pierwszej serii w wykonaniu ZAQ pt. Sparkling Daydream (osoby wrażliwe na migające obrazy powinny uważać), ending z pierwszej serii — Inside Identity zaśpiewany przez Black Raison D'etre, oraz nostalgiczny opening ZAQ — Kimi He zamieszczony w ONA sezonu pierwszego.

 

 

 

Chuunibyou demo Koi ga Shitai jest jednym z moich ulubionych anime. W moim prywatnym odczuciu uzyskuje maksymalną możliwą ocenę, jednak ta możliwie obiektywna znajduje się na końcu recenzji. Chuunibyou demo Koi ga Shitai! jest opowieścią o przyjaźni, miłości, tęsknocie i utracie czegoś ważnego. Bohaterowie są wykreowani na zwykłych ludzi i widz może się z nimi utożsamiać. Anime oglądałam trzykrotnie i za każdym razem bawiłam się równie dobrze, dlatego z czystym sumieniem mogę je polecić każdemu, kto chce spędzić czas przy uroczej produkcji wypełnionej ciepłem i pozytywnymi emocjami.

 

Tekst autorstwa: Ewy "Varmy" Ciepiel

Chuunibyou demo Koi ga Shitai!- Recenzja

Plusy

Piekna kreska

lekki, zabawny humor

świetne efekty specjalne walk

rewelacyjna muzyka

Minusy

bardzo wolno rozwijający się romans

często infantylne zachowania bohaterów

90 10