"By uczynić to co niemożliwe"
Dawno, dawno temu, ludzkość została zmuszona do życia głęboko pod powierzchnią ziemi. Było to przed tak wielu laty, że obecne pokolenia zaczęły wątpić w istnienie świata zewnętrznego. Są jednak jeszcze tacy, których pragnieniem jest ujrzenie błękitu nieba, uwolnienie się z wiecznego mroku podziemi. Do takich marzycieli należy Kamina, którego ojciec niegdyś zniknął kierowany tym samym celem.
Po kolejnej próbie ucieczki Kamina trafia do celi więziennej. Uwalnia go jego przyjaciel Simon, który twierdzi, że drążąc tunele swoim wiertłem odnalazł posąg ogromnej twarzy. Zanim jednak udaje mu się pokazać Kaminie owe znalezisko, sklepienie nad osadą zawala się, a ze świata zewnętrznego przybywa ogromny stwór. Jego śladami podąża tajemnicza dziewczyna imieniem Yoko, władająca wielką strzelbą i rozpoczyna walkę z najeźdźcą. Nieoczekiwanie Simon aktywuje znalezioną twarz, która okazuje się być robotem. Po zwycięskiej walce cała trójka, Kamina, Simon i Yoko, przedostaje się do świata zewnętrznego na pokładzie robota nazwanego później Lagann. Tak rozpoczyna się nieprawdopodobna przygoda i walka o odzyskanie przez ludzkość odebranej przed laty wolności.
"Ten, który wywiercił dziurę w przeznaczeniu wszechświata"
Historia zawarta w tej krótkiej 27-odcinkowej serii jest tak rozbudowana, że bez problemu można by zrobić z niej wielotomowy shounen. Ciągły bieg fabuły nie pozwala oderwać się od oglądania nawet na moment. Nie brakuje również zwrotów akcji, dzięki którym widz nie spodziewa się jakim torem potoczy się dalsza przygoda grupki śmiałków, do których zresztą z czasem dołączają inni śmiałkowie. Na przestrzeni zaledwie kilkunastu odcinków wiele postaci dojrzewa, ich charaktery ulegają zmianie, to nieprawdopodobne ile może się wydarzyć w tak krótkim czasie. Gdzie podziali się standardowi jednowymiarowi bohaterowie anime, podczas gdy w Gurren Lagann, źli odnajdują właściwą drogę, dobrzy z kolei ją gubią, a słabi zdobywają siłę, o której zwykłe istoty mogą tylko pomarzyć. Niesamowita ewolucja postaci jest jedną z wielu pozytywnych cech tego tytułu, możemy żywić do kogoś nienawiść, by chwilę później poczuć do niego sympatię i na odwrót.
Sam Kamina przeszedł już do legendy fandomu anime na całym świecie, a jego charakterystyczne okulary stały się symbolem „epickości”.
"Nie odwracaj wzroku, nie chcesz tego przegapić"
Premiera anime Tengen Toppa Gurren Lagann miała miejsce w 2007 roku. Po tak wielu latach, tytuł nadal broni się niewiarygodną animacją. Jej kwintesencję możemy ujrzeć w ostatnich odcinkach anime, na których produkcję przeznaczone zostało 40% całego budżetu. Całość jest płynna, kolorowa i bardzo przyjemna dla oka. Zdarza się, że przez natłok akcji nie wiemy co dzieje się na ekranie, ale to nie ważne, wówczas emocje biorą górę. Walki zawarte w tej serii przechodzą ludzkie pojęcie, to czego będziecie świadkami oglądając Gurren Lagann możecie śmiało opowiadać swoim dzieciom jako część epopei. Chwilowa sielanka często zamienia się w prawdziwą rzeź i walkę o przetrwanie, nie zdziwmy się więc jeśli nie zawsze wszystko pójdzie po naszej myśli. Odłóżmy wszelkie schematy na bok, a najlepiej całe prawa fizyki. W pewnym momencie seria zaczyna emanować takim rozmachem, że nie będziemy mieli czasu by mrugać, podziwiając to co dzieje się przed naszymi oczami.
Nie odwracajcie wzroku, nie chcecie przegapić heroicznych wyczynów, gdy dobro ogółu staje się ważniejsze od bezpieczeństwa jednostki.
Od samego początku towarzyszyć nam będzie świetna muzyka. Będący już niemal kultowy utwór „Libera Me From Hell”, jest z pewnością jednym z najlepszych soundtracków anime w historii. Odpowiednio budująca napięcie muzyka w połączeniu z zatrważającą animacją sprawiają, że ważniejsze dla fabuły momenty zapadną nam na zawsze w pamięci.
„Kim do cholery myślisz, że jestem?!”
Z wyobrażeniem sobie jaki poziom reprezentuje seria Tengen Toppa Gurren Lagann, jest jak z wymyśleniem nowego koloru. Możemy oceniać ten tytuł według zwykłych standardów, ale wtedy w niektórych kategoriach nie starczy nam skali. Czy będzie więc przesadą jeśli stwierdzimy, że ta niezwykła walka ludzkości o wolność jest jednym z najlepszych anime w historii? Werdykt należy do was.
Niewiarygodnie dobra fabuła
Niesamowita akcja
Świetna muzyka i animacja
Dobrze wykreowane postacie