„Shingeki no Kyojin” to jedno z najpopularniejszych (o ile nie najpopularniejsze) anime tegorocznego sezonu wiosennego. Zatem śmiemy przypuszczać, iż wśród wielbicieli japońskich komiksów i animacji nie ma chyba nikogo, kto choć raz nie zetknął się właśnie z tą serią. Tytuł ten niewątpliwie w szybkim tempie wzbudził zainteresowanie odbiorców - zarówno anime, jak i mangi będącej jego pierwowzorem. Obydwie formy tejże pozycji, rozpowszechnione na całym świecie, przyniosły ich autorowi naprawdę gromką sławę i – jak się okazało – nie tylko... Hajime Isayama stał się bowiem i celebrytą, i adresatem przerażającej ilości śmiertelnych pogróżek!

W zeszły piątek na oficjalnym blogu autora opublikowano dość nietypowy komentarz: „W dniu 29 czerwca pobiję Hajime Isayamę tępym narzędziem na śmierć! Zabiję go!”

„Nie zostanę złapany, (...)”, czytamy dalej w dzienniku prowadzonym przez znanego internautę, „(...) ponieważ japońscy policjanci są niekompetentni!”
Groźby te skopiowano i wklejono wielokrotnie w tym samym komentarzu.

Pozostałe groźby także skopiowano i wklejono w przerażająco dużej liczbie (rzekomo ponad tysiąc razy) podczas ataku na blogu twórcy „Attack on Titan”. Jedna z nich zawierała pytanie: „Co byłoby lepsze: pobicie Isayamy na śmierć czy doszczętne spalenie jego domu?” Inne zaś groźby zaadresowane bezpośrednio do mangaki: „Idź do diabła, pieprzony Isayamo! Umrzyj, idioto!” itp., itd.

Japońskojęzyczna strona internetowa Yokoku zwróciła uwagę, że groźby te nie wydają się być napisane przez człowieka władającego językiem japońskim jako językiem ojczystym, tylko przez człowieka, który wykorzystał oprogramowanie przeznaczone dla tłumaczy. Większość słów, z jakich zbudowano wypowiedzi, była albo nieprawidłowa, albo po prostu zła.

Nawet jeśli nie potraficie czytać tekstów zredagowanych w języku japońskim, możecie zobaczyć tutaj, jak spamowano jedną i tą samą wiadomością~.

Jak wspomniano wcześniej, jedna z gróźb zawierała wyrażenie „japońscy policjanci”, które sprawia, że wygląda to tak, jakby została ona napisana przez cudzoziemca. Stąd też pojawiła się możliwość, że autorem wszystkich gróźb jest wyłącznie jeden człowiek.

Istnieje także spekulacja, że przyczyną gróźb śmierci wystosowanych do Hajime Isayamy jest fakt, że jeden z bohaterów „Attack on Titan” – Dot Pixis – był wzorowany na Yoshifuru Akiyamie, generale Cesarskiej Armii Japońskiej.


W 2010 roku Hajime Isayama przyznał, że oparł Dot Pixisa na postaci przywódcy wojskowego. Jego obwieszczenie przyczyniło się do powstania lawiny komentarzy napisanych w języku japońskim i w języku koreańskim. W większości z nich ludzie opowiadają się zarówno za, jak i przeciw Isayamie.

Spór wydaje się być otwarciem nowych ran między Japonią a innymi krajami azjatyckimi, zwłaszcza Koreą Południową, gdzie „Attack on Titan” posiada hardcorowych zwolenników (?)

Poniżej przedstawiamy Wam ostatnie komentarze opublikowane na blogu Hajime Isayamy. Powinny one pomóc Wam w zrozumieniu, dlaczego ludzie są rozgniewani faktem, iż Dot Pixis był wzorowany na Yoshifuru Akiyamie.

Laila napisała:
I just feel so angry, when I see the words from the author. Undoubtly, Akiyama is a war criminal, a intruder who has deeply hurted chinese and korean, killed thousands of innocent people in the invasion of China and Korea!!! For me, these words are unforgivable.

Describes napisał:
Yoshifuru Akiyama died in 1930. He has died before World War II, there is no relation at all with World War II. Akiyama is not a war criminal. Pointed out that the Korean people's misunderstanding.

D napisał:
If you don't know anything about "the Port Arthur Massacre", please read the Japanese wiki. In your own language, written by your own people.
For more than four days, innocent civilians were cold-blooded killed.
Akiyama Yoshifuru was there when the massacre happened.
He may not be a war criminal, and he may not be involved in the massacre.
However, when his colleague committed this crime, he just stood there and did nothing.
Which, makes him, an accomplice.
Do you still think he is your hero?


Kikaiyaku napisał:
There was no concept of "prisoners of war" in China soldiers of the Sino-Japanese War at the time. They were exterminated the Japanese soldier was caught, and if they were caught by the Japanese military, they were thought to be killed and in the same way. From such an idea, they take off the uniform, was continued resistance desperately under cover to the public.
Look at the Japanese army to wipe out the straggler of the Qing army of the guerrilla, foreign media were reported as Port Arthur massacre.
Chinese soldiers were often of guerrilla in World War II. For charges and the name of the war criminals, see the record of the Tokyo trial.


I Don't Argue with Prejudiced Talk napisał:
Yoshifuru Akiyama is not a invaders for Korea and not a war criminal. If you're referred to as "invaders" the department was assigned him, when compared to current, USFK would supposed to be "invaders".
Russo-Japanese War is a battle of Japan and Russia.
See also Treaty of Shimonoseki for the independence of Korea. There is no exact data about the Treaty of Shimonoseki in Korea probably. The document exists in Japan and China.