Hollywoodzka wersja przygód Naruto nadal powstaje. Reżyser Michael Gracey postanowił wyjawić na jakim etapie jest produkcja wspomnianego filmu, w niedawnym wywiadzie udzielonym portalowi Collider.

Gracey stwierdził, że nie zamierza stworzyć tej produkcji dopóki sam autor mangi, Masashi Kishimoto, nie będzie zadowolony ze scenariusza.

"Zbyt wiele hollywoodzkich adaptacji nie potrafi dobrze poradzić sobie z wersją live-action. Nie chcę popełnić tego błędu w przypadku Naruto. Pragnę przy tym współpracować z Kishimoto. Pokażę mu scenariusz i mam nadzieję, że będzie nim podekscytowany. Nikt nie zna tego gościa lepiej niż jego twórca" - podsumował reżyser.

Gracey dodał także, że nadal trwają prace nad scenariuszem. Dopóki nie zostanie ukończony, nikt nie wejdzie na plan. Stwierdził również, iż nie jest pewien kiedy faktycznie ruszą zdjęcia, ale ten moment nadejdzie.

A wy jak sądzicie, czy manga Naruto powinna otrzymać hollywoodzką adaptację?