Festiwal Kultury Japońskiej „B-XmassCon 4” rozpoczęto w sobotę, 30 listopada, a zakończono w niedzielę, 1 grudnia. Czwarta edycja najbardziej znanego w Polsce, świątecznego spotkania fanów anime i mangi, odbyła się zarówno w Zespole Szkół Ogólnokształcących Integracyjnych nr 7 przy ul. Czarnogórskiej 14, jak i w Gimnazjum nr 27 przy ul. Malborskiej 98 w Krakowie. Sale lekcyjne pierwszej z nich przeznaczono na atrakcje, cosplay i wystawców, natomiast drugiej – na noclegi. Szkołę główną określono mianem tzw. „szkoły konwentowej”, natomiast poboczną – tzw. „szkoły sleeproomowej”.
DOJAZD
Ci uczestnicy konwentu, którzy wzięli udział w poprzedniej edycji „B-XmassCon” nie mieli żadnych, nawet najmniejszych problemów, aby dotrzeć bezpiecznie na miejsce. Tegoroczne wydanie „B-XmassCon” bowiem odbyło się w tej samej szkole, co poprzednie, dlatego też drogę, która na nie prowadziła, można było przebyć spokojnie z opaską na oczach.
Ci miłośnicy anime i mangi, a także kultury japońskiej, dla których „B-XmassCon 4” był pierwszym świątecznym konwentem, w którym wzięli udział, oczywiście pod warunkiem, że zapoznali się z zakładką „Dojazd” na stronie internetowej B-Teamu, także nie powinni byli mieć żadnych zmartwień związanych z osiągnięciem wyznaczonego sobie celu.
W przypadku jeśli uczestnik konwentu miał problem z dojściem na tzw. „conplace”, mógł po prostu zapytać mieszkańca Krakowa o drogę, a ten bez wątpienia udzieliłby mu porad i wskazówek, dzięki którym dotarłby ostatecznie na miejsce, w którym odbywał się konwent, tudzież podążać za grupą składającą się z kilkoro ludzi, którzy, podobnie jak on, byli otuleni bagażami w postaci: karimat, plecaków, śpiworów, toreb, czy walizek.
AKREDYTACJA
Akredytacja rozpoczęła się w dniu 30 listopada przed godz. 09:00 zarówno w Zespole Szkół Ogólnokształcących Integracyjnych nr 7 przy ul. Czarnogórskiej 14, jak i w Gimnazjum nr 27 przy ul. Malborskiej 98 w Krakowie. W celu akredytacji w „szkole konwentowej” utworzono dwie kolejki, z czego pierwsza składała się z uczestników konwentu, którzy nabyli bilety wstępu na konwent w przedsprzedaży:
Natomiast druga – z potencjalnych uczestników konwentu, którzy zamierzali nabyć bilety wstępu w sprzedaży prowadzonej na miejscu w czasie trwania konwentu, w cenie:
Mimo iż obydwie kolejki były długie, to każda z nich miała swój koniec. Ta, w której czekali ci, którzy zamierzali kupić bilet wstępu na miejscu, ciągnęła się aż do bramy szkolnej, natomiast ta, w której czekali ci, którzy zakupili bilety wstępu w przedsprzedaży, kończyła się przed schodami prowadzącymi do wejścia szkoły.
Ci, którzy nabyli swoje tzw. „wejściówki” w przedsprzedaży za pośrednictwem systemu Nagato, początkowo czekali w kolejce nr 1, niemniej jednak po tym, jak służby czuwające nad bezpieczeństwem poinformowały ich o tym, że owa kolejka jest poświęcona ludziom, którzy zamierzają kupić bilety wstępu na miejscu, przeszli do kolejki nr 2, tym samym skracając kolejkę nr 1 i umożliwiając ludziom, którzy zamierzali zapłacić za swoją „wejściówkę”, szybką akredytację. Obydwie kolejki postępowały do przodu dość szybko, tak więc nie było nikogo, kto o tej porze roku, oczekując na swoją kolej, zamarzłby na kość.
Każdy uczestnik konwentu otrzymał od organizatorów identyfikator oraz opaskę na rękę, które miał obowiązek nosić w czasie trwania konwentu i okazywać przy wchodzeniu ponownie na jego teren służbom czuwającym nad bezpieczeństwem.
ATRAKCJE
Dział atrakcji podzielono w sumie na dziesięć poddziałów: Cosplay, Gry, (japońskie, karciane, muzyczne), Inne, Konkursy, Konsolówka, Osu! Room, Panele, Warsztaty, oraz WTF Azja, stąd też nic dziwnego, że w Zespole Szkół Ogólnokształcących Integracyjnych nr 7 można było odnaleźć sale lekcyjne pod następującymi nazwami: DDR, Konsolówka, MAIN, Osu! Room, Pop’n Room, Sala AMV/projekcyjną, Sala gier karcianych i japońskich, Sala LARP/RPG, Sala UltraStar, Sala warsztatowa, i Sala WTF Azja. To właśnie w nich odbywały się wszystkie atrakcje, które przygotowano dla uczestników konwentu.
„Konkurs cosplay”
Największą popularnością cieszył się, rzecz jasna, „Konkurs cosplay” prowadzony w dwóch niezależnych od siebie etapach: grupowym (najlepsza scenka) oraz indywidualnym (najlepszy strój, największe podobieństwo do postaci, najlepsza prezentacja).
Sala gimnastyczna, w której odbywał się „Konkurs cosplay”, była wypełniona aż po brzegi! Zainteresowani jego przebiegiem siedzieli na podłodze, na ławkach znajdujących się pod drabinkami, a nawet na drabinkach, stali pod ścianą, a nawet w drzwiach! Mimo że uczestników konwentu było całe mnóstwo, to każdy z nich znalazł dla siebie odpowiednie miejsce. W czasie trwania „Konkursu cosplay” po sali gimnastycznej zaczęły przemieszczać się Elfki Świętego Mikołaja, tzw. „Helperki”, które trzymały w swoich rękach krzesła. Przechodziły z nimi wśród tłumu, by ostatecznie rozmieścić je na każdym z rogów boiska do siatkówki, po czym oznaczyć taśmą miejsce dla widowni, aby żaden z uczestników konwentu nie miał wątpliwości, gdzie powinien się usadzić. Generalnie ich interwencja byłaby w porządku, gdyby nie fakt, że wszystkie zgromadziły się w połowie boiska, przy jednym krześle, i uniemożliwiły uczestnikom konwentu, siedzącym tuż za nimi, obejrzenie przynajmniej dwóch występów. „Zlot czarownic” na szczęście nie trwał długo, więc ci, którzy przez jakiś czas obserwowali wyłącznie ich plecy, mogli z powrotem cieszyć się tym, co działo się na scenie!
A cóż takiego działo się na głównej scenie? Na deskach scenicznych wystąpili uczestnicy konwentu, którzy przygotowali stroje, ubrali je i wcielili się w postaci znane z określonych anime, gier, mang, itd., itp. Obejrzeć można było m.in. cosplay postaci z anime pod takimi tytułami, jak: „Ao no Exorcist”, „Gintama”, „Puella Magi Madoca Magica”, „Maoyuu Maou Yuusha”, „Sword Art Online”, „Touhou”, oraz filmu animowanego „Miasteczko Halloween” (ang. The Nightmare Before Christmas) Tima Burtona.
Najwięcej gwizdów, krzyków i oklasków otrzymał występ sceniczny w wykonaniu osób, które odegrały role: Kakashi’ego, Miyu oraz Raito. Stąd też większość uczestników konwentu była zaskoczona, że nie zwyciężył on w swojej kategorii. W Internecie do dziś można spotkać się z wypowiedziami zawiedzionych decyzją jury uczestników konwentu.
Na szkolnych korytarzach można było spotkać się m.in. z postaciami z:
DOJAZD
Ci uczestnicy konwentu, którzy wzięli udział w poprzedniej edycji „B-XmassCon” nie mieli żadnych, nawet najmniejszych problemów, aby dotrzeć bezpiecznie na miejsce. Tegoroczne wydanie „B-XmassCon” bowiem odbyło się w tej samej szkole, co poprzednie, dlatego też drogę, która na nie prowadziła, można było przebyć spokojnie z opaską na oczach.
Ci miłośnicy anime i mangi, a także kultury japońskiej, dla których „B-XmassCon 4” był pierwszym świątecznym konwentem, w którym wzięli udział, oczywiście pod warunkiem, że zapoznali się z zakładką „Dojazd” na stronie internetowej B-Teamu, także nie powinni byli mieć żadnych zmartwień związanych z osiągnięciem wyznaczonego sobie celu.
W przypadku jeśli uczestnik konwentu miał problem z dojściem na tzw. „conplace”, mógł po prostu zapytać mieszkańca Krakowa o drogę, a ten bez wątpienia udzieliłby mu porad i wskazówek, dzięki którym dotarłby ostatecznie na miejsce, w którym odbywał się konwent, tudzież podążać za grupą składającą się z kilkoro ludzi, którzy, podobnie jak on, byli otuleni bagażami w postaci: karimat, plecaków, śpiworów, toreb, czy walizek.
AKREDYTACJA
Akredytacja rozpoczęła się w dniu 30 listopada przed godz. 09:00 zarówno w Zespole Szkół Ogólnokształcących Integracyjnych nr 7 przy ul. Czarnogórskiej 14, jak i w Gimnazjum nr 27 przy ul. Malborskiej 98 w Krakowie. W celu akredytacji w „szkole konwentowej” utworzono dwie kolejki, z czego pierwsza składała się z uczestników konwentu, którzy nabyli bilety wstępu na konwent w przedsprzedaży:
- w czasie trwania okresu promocyjnego, który trwał do 3 listopada, dokonując rezerwacji w systemie rezerwacji dostępnym na stronie internetowej nagatosystem.pl oraz uiszczając należną opłatę: 40 zł – za bilet dwudniowy, uprawniający do przebywania na terenie konwentu od godziny 09:00 pierwszego dnia konwentu do godziny 15:00 drugiego dnia konwentu;
- po upływie czasu promocyjnego, dokonując rezerwacji w systemie rezerwacji dostępnym na stronie internetowej nagatosystem.pl oraz uiszczając należną opłatę: 45 zł – za bilet dwudniowy, uprawniający do przebywania na terenie konwentu od godziny 09:00 pierwszego dnia konwentu do godziny 15:00 drugiego dnia konwentu.
Natomiast druga – z potencjalnych uczestników konwentu, którzy zamierzali nabyć bilety wstępu w sprzedaży prowadzonej na miejscu w czasie trwania konwentu, w cenie:
- 50 zł – za bilet dwudniowy, uprawniający do przebywania na terenie konwentu od godziny 09:00 pierwszego dnia konwentu do godziny 15:00 drugiego dnia konwentu.
- 35 zł – za bilet jednodniowy, na pierwszy dzień konwentu, uprawniający do przebywania na terenie konwentu, w godzinach: od 9:00 do 23:00 pierwszego dnia konwentu.
- 15 zł – za bilet jednodniowy na drugi dzień konwentu, uprawniający do przebywania na terenie konwentu w godzinach: od 7:00 do 15:00 drugiego dnia konwentu.
- dzieci do lat 10 – wstęp wolny.
Mimo iż obydwie kolejki były długie, to każda z nich miała swój koniec. Ta, w której czekali ci, którzy zamierzali kupić bilet wstępu na miejscu, ciągnęła się aż do bramy szkolnej, natomiast ta, w której czekali ci, którzy zakupili bilety wstępu w przedsprzedaży, kończyła się przed schodami prowadzącymi do wejścia szkoły.
Ci, którzy nabyli swoje tzw. „wejściówki” w przedsprzedaży za pośrednictwem systemu Nagato, początkowo czekali w kolejce nr 1, niemniej jednak po tym, jak służby czuwające nad bezpieczeństwem poinformowały ich o tym, że owa kolejka jest poświęcona ludziom, którzy zamierzają kupić bilety wstępu na miejscu, przeszli do kolejki nr 2, tym samym skracając kolejkę nr 1 i umożliwiając ludziom, którzy zamierzali zapłacić za swoją „wejściówkę”, szybką akredytację. Obydwie kolejki postępowały do przodu dość szybko, tak więc nie było nikogo, kto o tej porze roku, oczekując na swoją kolej, zamarzłby na kość.
Każdy uczestnik konwentu otrzymał od organizatorów identyfikator oraz opaskę na rękę, które miał obowiązek nosić w czasie trwania konwentu i okazywać przy wchodzeniu ponownie na jego teren służbom czuwającym nad bezpieczeństwem.
ATRAKCJE
Dział atrakcji podzielono w sumie na dziesięć poddziałów: Cosplay, Gry, (japońskie, karciane, muzyczne), Inne, Konkursy, Konsolówka, Osu! Room, Panele, Warsztaty, oraz WTF Azja, stąd też nic dziwnego, że w Zespole Szkół Ogólnokształcących Integracyjnych nr 7 można było odnaleźć sale lekcyjne pod następującymi nazwami: DDR, Konsolówka, MAIN, Osu! Room, Pop’n Room, Sala AMV/projekcyjną, Sala gier karcianych i japońskich, Sala LARP/RPG, Sala UltraStar, Sala warsztatowa, i Sala WTF Azja. To właśnie w nich odbywały się wszystkie atrakcje, które przygotowano dla uczestników konwentu.
„Konkurs cosplay”
Największą popularnością cieszył się, rzecz jasna, „Konkurs cosplay” prowadzony w dwóch niezależnych od siebie etapach: grupowym (najlepsza scenka) oraz indywidualnym (najlepszy strój, największe podobieństwo do postaci, najlepsza prezentacja).
Sala gimnastyczna, w której odbywał się „Konkurs cosplay”, była wypełniona aż po brzegi! Zainteresowani jego przebiegiem siedzieli na podłodze, na ławkach znajdujących się pod drabinkami, a nawet na drabinkach, stali pod ścianą, a nawet w drzwiach! Mimo że uczestników konwentu było całe mnóstwo, to każdy z nich znalazł dla siebie odpowiednie miejsce. W czasie trwania „Konkursu cosplay” po sali gimnastycznej zaczęły przemieszczać się Elfki Świętego Mikołaja, tzw. „Helperki”, które trzymały w swoich rękach krzesła. Przechodziły z nimi wśród tłumu, by ostatecznie rozmieścić je na każdym z rogów boiska do siatkówki, po czym oznaczyć taśmą miejsce dla widowni, aby żaden z uczestników konwentu nie miał wątpliwości, gdzie powinien się usadzić. Generalnie ich interwencja byłaby w porządku, gdyby nie fakt, że wszystkie zgromadziły się w połowie boiska, przy jednym krześle, i uniemożliwiły uczestnikom konwentu, siedzącym tuż za nimi, obejrzenie przynajmniej dwóch występów. „Zlot czarownic” na szczęście nie trwał długo, więc ci, którzy przez jakiś czas obserwowali wyłącznie ich plecy, mogli z powrotem cieszyć się tym, co działo się na scenie!
A cóż takiego działo się na głównej scenie? Na deskach scenicznych wystąpili uczestnicy konwentu, którzy przygotowali stroje, ubrali je i wcielili się w postaci znane z określonych anime, gier, mang, itd., itp. Obejrzeć można było m.in. cosplay postaci z anime pod takimi tytułami, jak: „Ao no Exorcist”, „Gintama”, „Puella Magi Madoca Magica”, „Maoyuu Maou Yuusha”, „Sword Art Online”, „Touhou”, oraz filmu animowanego „Miasteczko Halloween” (ang. The Nightmare Before Christmas) Tima Burtona.
Najwięcej gwizdów, krzyków i oklasków otrzymał występ sceniczny w wykonaniu osób, które odegrały role: Kakashi’ego, Miyu oraz Raito. Stąd też większość uczestników konwentu była zaskoczona, że nie zwyciężył on w swojej kategorii. W Internecie do dziś można spotkać się z wypowiedziami zawiedzionych decyzją jury uczestników konwentu.
„B-XmassCon 4” – Cosplay – Kakashi, Miyu, Raito
Na szkolnych korytarzach można było spotkać się m.in. z postaciami z:
- „Fairy Tail”: Happym, Natsu Dragneelem, Lucy Heartfilią, Jellalem Fernandezem, Grayem Fullbusterem, Juvią Loxar, i Erzą Scarlet,
- „One Piece”: Brookiem, Monkey D. Luffym i Trafalgarem Lawem,
- „Naruto” i „Naruto: Shippuuden”: II Hokage – Tobiramą Senju, IV Hokage – Minato Namikaze, V Hokage – Tsunade Senju, Tobim, Kakashim Hatake i jego Kage Bunshin, Asumą Sarutobim, Nagato Uzumakim, i Naruto Uzumakim.
Uczestnicy konwentu nie mogli przejść obok nich obojętnie, dlatego też prosili ich o to, aby pozowali razem z nimi do pamiątkowych zdjęć. Cosplay’owicze z chęcią spełniali ich prośby, a także z przyjemnością wychodzili z inicjatywą przytulenia się. Obie strony traktowały się bardzo przyjaźnie.
„Improwokacja”
Jedną z popularniejszych atrakcji „B-XmassCon 4”, zaraz po „Konkursie cosplay”, była niewątpliwie ta, jaka została przygotowana przez Improwokację, amatorską grupę, która inspirację do swoich występów scenicznych czerpie z takich programów telewizyjnych, jak: „Whose Line Is It Anyway?” czy „Drew Carey's : Improv-a-ganza”, i której popisy można śledzić począwszy od „Magnificonu IX”. Improwokacja jak zwykle dostarczyła publiczności wielu emocji, uczuć i wrażeń, a przede wszystkim dużo radości, mnóstwo śmiechu i od groma zabawy. Widzowie w czasie trwania atrakcji mieli możliwość śledzenia przebiegu takich konkurencji, jak: „Freeze”, „Randka w ciemno” czy „Va banque”, a także dopiero co dodanym do repertuaru „Rewolwerem” i „Scenkami z kapelusza”, czyli scenkami, które mógł zaproponować każdy z uczestników konwentu, zapisując swoje pomysły na karteczkach i wrzucając je do kapelusza.
„Polska oczami Japończyka”
Osobiście, poza „Konkursem cosplay” i Improwokacją, miałam przyjemność wziąć udział także w panelu dyskusyjnym pod nazwą: „Polska oczami Japończyka”, który był prowadzony przez Bułkę od godz. 22:00 do godz. 23:00 w Sali WTF Azja w pierwszy dzień „B-XmassCon 4”. Bułka podczas panelu dyskusyjnego starała się odpowiedzieć zgromadzonym w sali lekcyjnej uczestnikom konwentu na następujące pytania: „Co randomowy Japończyk myśli o Polsce? Co w niej zobaczył? Co go zaskoczyło? Które miejsca odwiedził?”. Oprócz tego, zaprezentowała swoim odbiorcom materiały graficzne w postaci: filmów, prezentacji oraz zdjęć. Podzieliła się swoimi wspomnieniami z czasów spędzonych w towarzystwie Japończyka, przeczytała list, który otrzymała od swojego kolegi z Japonii – po tym, jak poprosiła go, by podzielił się z nią swoim zdaniem na temat Polski, a także wyświetliła materiały filmowe, które zaczerpnęła z serwisu internetowego YouTube. Oto dwa z nich:
POLANDIA – Mariko
Japończyk mówi po polsku (Osaka 2012)
Mimo że nie dowiedziałam się od Bułki niczego nowego na temat tego, w jaki sposób postrzegają nas i nasz kraj Japończycy, to tę godzinę, którą poświęciłam na uczestnictwo w prowadzonym przez nią panelu dyskusyjnym, mogę zaliczyć do czasu, który w trakcie konwentu spędziłam najprzyjemniej. Atmosfera była miła i spokojna.
„Strach się bać, czyli horrory japońskie”
Poza panelem dyskusyjnym „Polska oczami Japończyka”, uczestniczyłam również w tym, pod nazwą: „Strach się bać, czyli horrory japońskie”. Yuki_Mitsuhashi od godz. 00:00 do godz. 01:00 przedstawiała zainteresowanym zapowiedzi, zwiastuny, jak również trailery japońskich produkcji, określanych mianem horrorów. Wśród omawianych znalazły się m.in. takie tytuły, jak: „Another”, „Higurashi no naku koro ni”, „One Missed Call”, „The Grudge”, „The Ring”, i „Uzumaki”. Uczestnicy konwentu co rusz wchodzili i wychodzili z Sali Choinkowej. Prawdopodobnie dlatego, że prowadząca poza pokazem materiałów filmowych, niczego sobą nie reprezentowała. Wprawdzie od czasu do czasu dzieliła się z innymi swoimi komentarzami odnośnie poszczególnych tytułów filmów, ale nie przybliżyła zebranym na sali fabuły żadnego z nich. Jeden z konwentowiczów starał się nawiązać rozmowę z Yuki, jednak ta nie była nią chyba nazbyt zainteresowana. Najwyraźniej gonił ją czas, tzn. chciała zdążyć z przedstawieniem wszystkiego, co przygotowała. Koniec końców owy konwentowicz opuścił Salę Choinkową, a w zamian jego, swoją obecnością zaszczycił nas Brook z „One Piece”, o którym wspomniałam już wcześniej. Co ciekawe, materiały filmowe, przedstawione przez organizatorkę, nie wzbudziły w uczestnikach panelu dyskusyjnego: „Strach się bać, czyli horrory japońskie”, lęku, obawy, przerażenia, strachu, niepokoju, a wręcz przeciwnie, dosłownie wywołały śmiech na sali.
„Wiedzówka z Naruto”
Będąc członkiem Redakcji Shippuuden.pl, nie mogło zabraknąć mnie również na prowadzonym przez Niharu i Wojtini’ego w Sali świątecznych światełek od godz. 02:00 do godz. 04:00, w drugi dzień trwania „B-XmassCon 4”, konkursie wiedzowym z mangi „Naruto”. Na miejscu byłam o godz. 01:50. Z racji tego, że byłam jedną z nielicznych osób, która znajdowała się tam o tej godzinie, zaczęłam podejrzewać, że w konkursie sprawdzającym wiedzę o świecie wykreowanym przez Masashi’ego Kishimoto, weźmie udział niewielu. Szybko jednak okazało się, że byłam w błędzie. W przeciągu 10 minut pod Salą świątecznych światełek zgromadziło się od groma ludzi. Nawet sam główny organizator nie spodziewał się, że w jego atrakcji, będzie zamierzał wziąć udział aż taki tłum! Krótko po godz. 02:00, gdy Niharu i Wojtini pojawili się wreszcie przed drzwiami do klasy, w której miała odbyć się tzw. „wiedzówka”, wyszło na jaw, że drzwi są zamknięte, a sam Redaktor Naczelny Shippuuden.pl nie ma do nich klucza! Pomocy koledze z Redakcji udzielił jeden z helperów (na szczęście znajdujący się wśród grona Narutomaniaków). Jego szybka interwencja umożliwiła chętnym do udziału w konkursie, szybkie wejście do sali i zajęcie miejsc. Niharu i Wojtini – po tym, jak zasiedli przy biurku i spojrzeli przed siebie – zaszokowali się niemałą liczbą ludzi chcących wziąć udział w „wiedzówce”, ale prędko się otrząsnęli, starając się dopasować swój plan atrakcji do liczby ludzi chcących wziąć udział w organizowanej przez nich rozrywce. Zainteresowani udziałem w konkursie zostali podzieleni na 10 grup składających się z 4 osób, i poproszeni kilkakrotnie o zajęcie przednich miejsc z uwagi na hałas i niemożność usłyszenia pytań w tylnych rzędach. Mimo to, uczestnicy od razu zrezygnowali z zamiany miejsc, ze względu na upływający czas, i zaproponowali, że będą po prostu cicho. Organizatorzy przystanęli na ich propozycję, po czym rozpoczęli quiz. Niharu i Wojtini starali się zadawać pytania uczestnikom na przemian. Każda z 4-osobowych grup miała możliwość udzielenia odpowiedzi na dwa pytania w trakcie jednej kolejki. Pytania były punktowane za 1 lub 3 pkt – w zależności od stopnia ich trudności. Po jednej bądź dwóch kolejkach pytań, grupy z łączną najmniejszą ilością punktów kończyły grę. Grupa, która uzyskała największą ilość punktów, wygrała konkurs wiedzowy z mangi „Naruto”, a w ramach nagrody otrzymała pkt, które mogła wymienić w jednym ze stoisk wystawców na wszelkie, proponowane przez nich różności.
KONWENCJA
„B-XmassCon 4” był utrzymany w klimacie Świąt Bożego Narodzenia. Szkołę, w której odbywał się konwent, zdobiły dekoracje świąteczne i lampki choinkowe. Te drugie nocą oświetlały sale lekcyjne, w których odbywały się panele dyskusyjne i konkursy z wiedzy na temat określonego anime tudzież mangi. Sale lekcyjne na czas trwania konwentu przybrały specjalne nazwy, które każdemu z nas przywodziły na myśl: ŚWIĘTA! Otóż w Zespole Szkół Ogólnokształcących Integracyjnych nr 7 w Krakowie można było odnaleźć sale lekcyjne, pod nazwami: Sala choinkowa, Sala mandarynkowa, Sala Pierwszej Gwiazdki, Sala renifera Tuposława i Sala świątecznych światełek. Panią Mikołajową można było napotkać o niemalże każdej porze dnia i nocy, jak sama nazwa wskazuje, w Kuchni Pani Mikołajowej, natomiast Świętego Mikołaja – po północy, w Mainie, w którym to obdarowywał uczestników konwentu prezentami. W Mainie także istniała możliwość, by złożyć świąteczne życzenia i podzielić się andrutami z innymi „konwentowiczami”, oraz zjeść wigilijny barszcz z uszkami. Po korytarzach przechadzały się Elfy Świętego Mikołaja, które zazwyczaj były gotowe, aby nieść pomoc innym, a także cosplay’owicze, którzy z pierwszego dnia konwentu na drugi przyodziali biało-czerwone stroje.
PODSUMOWANIE
„B-XmassCon 4” to drugi konwent, w którym wzięłam udział. Nie żałuję, bowiem było warto (chociażby ze względu na to, by zobaczyć się ponownie z tymi, których poznałam zarówno w drodze na „Magnificon eXpo XI”, jak i w jego trakcie).
Kończąc swoje wywody, odważę się napisać, że spotkanie się z dobrymi znajomymi i przyjaciółmi, które umożliwił mi „B-XmassCon 4”, było najlepszą atrakcją ze wszystkich. Cieszę się, że odwiedziłam Kraków.
MATERIAŁY GRAFICZNE
Galeria zdjęć z „B-XmassCon 4” utworzona przez: