Miałem ostatnio przyjemność spotkać się z Fabio, jednym z organizatorów zagranicznych konwentów. Uznałem, że warto zapytać go o kilka spraw związanych z konwentami za granicą, przecież w Polsce bardzo często słyszy się: „Za granicą mają lepsze konwenty”. Czy tak jest na pewno? Czy w ogóle warto porównywać? Przekonajcie się sami, czytając moją krótką rozmowę z Fabio:
1. Kim jesteś? Skąd pochodzisz? Powiedz coś o sobie.
Cześć, mam na imię Fabio, jestem z Portugalii, dokładnie z Lizbony, naszej stolicy. Mam 27 lat i jednym z moich celów jest podróż po całej Europie przy jednoczesnym wykonywaniu swojej pracy.
2. Jaka jest twoja rola w portugalskim fandomie?
Dołączyłem do portugalskiego fandomu około 2008 roku. Byłem wtedy zwykłym uczestnikiem. Po jakimś czasie zacząłem poznawać ludzi, którzy organizowali różne wydarzenia. Tworzyli oni stowarzyszenie, które nazywali: „Anipop”. Organizowali różne imprezy w Lizbonie. Zainteresowałem się i zapytałem, czy nie potrzebują pomocy. Od tamtego czasu byłem jednym z organizatorów. Właśnie tym zajmuję się w Portugalii. Zajmuję się organizacją już od sześciu lat. Normalnie robimy jedno wydarzenie rocznie, jednak czasem pomagam innym organizacjom przy ich wydarzeniach. Jestem także organizatorem ACG i pucharu cosplayu „Yamato” odbywającego się w Portugalii.
3. Jesteś organizatorem, jednak jakiego rodzaju organizatorem? Głównym? Atrakcji/Cosplayu?
Jestem orgiem całych wydarzeń, liderem całego zespołu. Zajmuję się też organizacją niektórych części cosplayu. Nie mam dużo czasu podczas całego wydarzenia z uwagi na moje liczne obowiązki, więc głównie zajmuję się częścią ACG, która normalnie zajmuje cały dzień, ponieważ rano mamy wybory, później musimy się zdecydować, porozmawiać z kandydatami. Czyli głównie organizacja wydarzenia, wybór placówki, znajdowanie ochotników, cała część ACG.
4. Co sądzisz o Magnificonie? Był to dobry konwent?
To była moja pierwsza impreza w Polsce, w ogóle nie znam języka, więc ciężko jest mi wyrazić jakąś opinię, jednak co mogę powiedzieć na pewno? Sam main był o wiele większy niż większość naszych całych placówek w Portugalii. To na pewno plus. Podobało mi się, że mieliście dużo pokoi na różne pracownie, panele, konsolówkę, studio fotograficzne, u nas zazwyczaj jest ich znacznie mniej. Na przykład my mieliśmy main i jakieś 8-9 pokoi na pracownie, sklepy, studia, nie mieliśmy zbyt wiele miejsca do zaoferowania. Wy mieliście 4-5 pokoi na same pracownie, w których stale coś się działo, więc to na pewno plus. Z tego co słyszałem był to naprawdę udany konwent, nie słyszałem wielu złych opinii, zdarzały się, ale zawsze znajdzie się coś na co ktoś może ponarzekać. Jednak ja bawiłem się świetnie.
5. Jak myślisz czemu Miohi zaprosiło cię na Magnificon?
Od jakichś 2 lat znam Annę, jedną z organizatorek z „Miohi”, ponieważ mieszka w Portugalii i była na kilku naszych imprezach. Polska też należy do ACG, dlatego poznaliśmy się na „Japan Expo” we Francji, gdzie wspieraliśmy naszych reprezentantów. Znam ją od długiego czasu. Zeszłego września gościliśmy Shappi na naszej imprezie, wtedy uzgodniliśmy, że pewnego dnia przyjadę do Polski na jeden z waszych konwentów. Miohi dowiedziało się o tym i zaproponowało mi stołek sędziego w wyborach eurocosplay, oraz prowadzenie panelu o konwentach i fandomach w różnych krajach. Myślę, że dlatego też mnie zaprosiło.
6. Czy w twoim kraju większość ludzi traktuje cosplay poważnie, czy raczej jako zabawę?
Na początku wszyscy robią to dla zabawy, ubierają się w to co mają w szafach, robią lekki makijaż, zmieniają kilka wzorów i po prostu świetnie się bawią. Po jakimś czasie zdają sobie sprawę, że cieszy ich to bardziej niż sobie wyobrażali i podchodzą do tego bardziej poważnie. Po zdobyciu odpowiedniej ilości doświadczenia zaczynają się pilnować, dochodzi się na poziom, gdzie wszędzie dookoła są nowe twarze, trzeba uważać na to co się robi, żeby nie zrobić złego wrażenia. Jednak większość cosplayerów zajmuje się tym poważnie, ale tylko dla zabawy. Starają się odwzorować coś perfekcyjnie, jednak jak coś pójdzie nie tak to się tym nie przejmują, po prostu dobrze się bawią.
7. Jak wiele w twoim kraju jest „hejtów” na cosplayerów, którym coś nie wyjdzie? Czy takie problemy są jawne, czy raczej ujawniane jedynie anonimowo w internecie?
Jednym z problemów naszej portugalskiej społeczności jest to, że kiedy ludzie widzą się osobiście to są bardzo uprzejmi, czuli, zachowują się w stylu: „Ooo, wyglądasz uroczo, ślicznie i księżniczkowato”, a kiedy wydarzenie dobiegnie końca, jak wejdziesz na 4chan albo ask.fm, wtedy zaczyna się prawdziwa drama, typu: „Jesteś taka gruba, nie powinnaś robić tego cosplayu”. Nie zawsze tak jest, zależy to od cosplayera. Jeśli cosplayer jest kochany przez publikę, wtedy nikt nic nie mówi, ponieważ ona jest dobra, kochana, ludzie są spoko. Ale jeśli ktoś jest zawistny, nie lubi jej z jakiegoś powodu, wtedy tak, ta osoba potrafi być przykra. Ale ludzie uczą się jakoś to ignorować. Albo to, albo nigdy nie robilibyśmy tego co nas cieszy.
8. Jak wiele konwentów i w jakich krajach udało ci się już odwiedzić?
Niech pomyślę. Na pewno byłem w Anglii, byłem na MCM kilka lat temu, w lutym tego roku wybrałem się na Japan Weekend w Madrycie, byłem 3 razy we Francji na Japan Expo, teraz na Magnificonie, byłem też na jakichś konwentach w Holandii, ale miałem wtedy 18 lat, to było 10 lat temu, więc nie pamiętam co to był za konwent. Konwenty w 5-6 krajach, tak.
9. Co byś dodał, a co zmienił w Magnificonie?
Dobre pytanie. Trudno mi powiedzieć co bym dodał do Magnificonu, w końcu nasze imprezy są o wiele mniejsze, Magnificon ma o wiele więcej do zaoferowania. Nie wydaje się, żeby Magnificon nie miał czegoś co my mamy. Może tylko jakieś wystawy mangi przez amatorskich rysowników. Może jedyną rzeczą, jaka mogłaby być dodana z tych, które mamy w Portugalii, to Maid Cafe. Mamy ludzi przebranych za pokojówki i kamerdynerów, którzy obsługują ludzi w strefie kafeterii. Wydaje mi się, że to jedyna rzecz, jaką my mamy, a nie widziałem jej tutaj. Co do reszty, to macie o wiele więcej do zaoferowania niż my.
10. Jak ci się podoba Polska?
W Warszawie widziałem tylko stacje kolejową, więc niewiele mogę się wypowiedzieć, ale co do Krakowa, podoba mi się fakt, że jest tutaj wiele drzew, ogrodów, rzeka przepływająca przez miasto. Cudzoziemcy postrzegają wasze miasto jako piękne, nie ma wiele samochodów, dróg, porozrzucanych śmieci, jest naprawdę zadbane. Jestem tu od tygodnia i nie widziałem rozrzuconych śmieci, zniszczonych budynków, wszystko jest w bardzo dobrym stanie. Byłem nie tylko w centrum miasta, ale też w bardziej odległych jego częściach i jest ono bardzo piękne, nawet infrastruktura i architektura budynków są całkiem niezłe, aż miło na nie patrzeć. Byłem zwiedzić zamek królewski, przespacerowałem się wzdłuż rzeki, odwiedziłem kilka kościołów, wszystko było naprawdę piękne.
1. Kim jesteś? Skąd pochodzisz? Powiedz coś o sobie.
Cześć, mam na imię Fabio, jestem z Portugalii, dokładnie z Lizbony, naszej stolicy. Mam 27 lat i jednym z moich celów jest podróż po całej Europie przy jednoczesnym wykonywaniu swojej pracy.
2. Jaka jest twoja rola w portugalskim fandomie?
Dołączyłem do portugalskiego fandomu około 2008 roku. Byłem wtedy zwykłym uczestnikiem. Po jakimś czasie zacząłem poznawać ludzi, którzy organizowali różne wydarzenia. Tworzyli oni stowarzyszenie, które nazywali: „Anipop”. Organizowali różne imprezy w Lizbonie. Zainteresowałem się i zapytałem, czy nie potrzebują pomocy. Od tamtego czasu byłem jednym z organizatorów. Właśnie tym zajmuję się w Portugalii. Zajmuję się organizacją już od sześciu lat. Normalnie robimy jedno wydarzenie rocznie, jednak czasem pomagam innym organizacjom przy ich wydarzeniach. Jestem także organizatorem ACG i pucharu cosplayu „Yamato” odbywającego się w Portugalii.
3. Jesteś organizatorem, jednak jakiego rodzaju organizatorem? Głównym? Atrakcji/Cosplayu?
Jestem orgiem całych wydarzeń, liderem całego zespołu. Zajmuję się też organizacją niektórych części cosplayu. Nie mam dużo czasu podczas całego wydarzenia z uwagi na moje liczne obowiązki, więc głównie zajmuję się częścią ACG, która normalnie zajmuje cały dzień, ponieważ rano mamy wybory, później musimy się zdecydować, porozmawiać z kandydatami. Czyli głównie organizacja wydarzenia, wybór placówki, znajdowanie ochotników, cała część ACG.
4. Co sądzisz o Magnificonie? Był to dobry konwent?
To była moja pierwsza impreza w Polsce, w ogóle nie znam języka, więc ciężko jest mi wyrazić jakąś opinię, jednak co mogę powiedzieć na pewno? Sam main był o wiele większy niż większość naszych całych placówek w Portugalii. To na pewno plus. Podobało mi się, że mieliście dużo pokoi na różne pracownie, panele, konsolówkę, studio fotograficzne, u nas zazwyczaj jest ich znacznie mniej. Na przykład my mieliśmy main i jakieś 8-9 pokoi na pracownie, sklepy, studia, nie mieliśmy zbyt wiele miejsca do zaoferowania. Wy mieliście 4-5 pokoi na same pracownie, w których stale coś się działo, więc to na pewno plus. Z tego co słyszałem był to naprawdę udany konwent, nie słyszałem wielu złych opinii, zdarzały się, ale zawsze znajdzie się coś na co ktoś może ponarzekać. Jednak ja bawiłem się świetnie.
5. Jak myślisz czemu Miohi zaprosiło cię na Magnificon?
Od jakichś 2 lat znam Annę, jedną z organizatorek z „Miohi”, ponieważ mieszka w Portugalii i była na kilku naszych imprezach. Polska też należy do ACG, dlatego poznaliśmy się na „Japan Expo” we Francji, gdzie wspieraliśmy naszych reprezentantów. Znam ją od długiego czasu. Zeszłego września gościliśmy Shappi na naszej imprezie, wtedy uzgodniliśmy, że pewnego dnia przyjadę do Polski na jeden z waszych konwentów. Miohi dowiedziało się o tym i zaproponowało mi stołek sędziego w wyborach eurocosplay, oraz prowadzenie panelu o konwentach i fandomach w różnych krajach. Myślę, że dlatego też mnie zaprosiło.
6. Czy w twoim kraju większość ludzi traktuje cosplay poważnie, czy raczej jako zabawę?
Na początku wszyscy robią to dla zabawy, ubierają się w to co mają w szafach, robią lekki makijaż, zmieniają kilka wzorów i po prostu świetnie się bawią. Po jakimś czasie zdają sobie sprawę, że cieszy ich to bardziej niż sobie wyobrażali i podchodzą do tego bardziej poważnie. Po zdobyciu odpowiedniej ilości doświadczenia zaczynają się pilnować, dochodzi się na poziom, gdzie wszędzie dookoła są nowe twarze, trzeba uważać na to co się robi, żeby nie zrobić złego wrażenia. Jednak większość cosplayerów zajmuje się tym poważnie, ale tylko dla zabawy. Starają się odwzorować coś perfekcyjnie, jednak jak coś pójdzie nie tak to się tym nie przejmują, po prostu dobrze się bawią.
7. Jak wiele w twoim kraju jest „hejtów” na cosplayerów, którym coś nie wyjdzie? Czy takie problemy są jawne, czy raczej ujawniane jedynie anonimowo w internecie?
Jednym z problemów naszej portugalskiej społeczności jest to, że kiedy ludzie widzą się osobiście to są bardzo uprzejmi, czuli, zachowują się w stylu: „Ooo, wyglądasz uroczo, ślicznie i księżniczkowato”, a kiedy wydarzenie dobiegnie końca, jak wejdziesz na 4chan albo ask.fm, wtedy zaczyna się prawdziwa drama, typu: „Jesteś taka gruba, nie powinnaś robić tego cosplayu”. Nie zawsze tak jest, zależy to od cosplayera. Jeśli cosplayer jest kochany przez publikę, wtedy nikt nic nie mówi, ponieważ ona jest dobra, kochana, ludzie są spoko. Ale jeśli ktoś jest zawistny, nie lubi jej z jakiegoś powodu, wtedy tak, ta osoba potrafi być przykra. Ale ludzie uczą się jakoś to ignorować. Albo to, albo nigdy nie robilibyśmy tego co nas cieszy.
8. Jak wiele konwentów i w jakich krajach udało ci się już odwiedzić?
Niech pomyślę. Na pewno byłem w Anglii, byłem na MCM kilka lat temu, w lutym tego roku wybrałem się na Japan Weekend w Madrycie, byłem 3 razy we Francji na Japan Expo, teraz na Magnificonie, byłem też na jakichś konwentach w Holandii, ale miałem wtedy 18 lat, to było 10 lat temu, więc nie pamiętam co to był za konwent. Konwenty w 5-6 krajach, tak.
9. Co byś dodał, a co zmienił w Magnificonie?
Dobre pytanie. Trudno mi powiedzieć co bym dodał do Magnificonu, w końcu nasze imprezy są o wiele mniejsze, Magnificon ma o wiele więcej do zaoferowania. Nie wydaje się, żeby Magnificon nie miał czegoś co my mamy. Może tylko jakieś wystawy mangi przez amatorskich rysowników. Może jedyną rzeczą, jaka mogłaby być dodana z tych, które mamy w Portugalii, to Maid Cafe. Mamy ludzi przebranych za pokojówki i kamerdynerów, którzy obsługują ludzi w strefie kafeterii. Wydaje mi się, że to jedyna rzecz, jaką my mamy, a nie widziałem jej tutaj. Co do reszty, to macie o wiele więcej do zaoferowania niż my.
10. Jak ci się podoba Polska?
W Warszawie widziałem tylko stacje kolejową, więc niewiele mogę się wypowiedzieć, ale co do Krakowa, podoba mi się fakt, że jest tutaj wiele drzew, ogrodów, rzeka przepływająca przez miasto. Cudzoziemcy postrzegają wasze miasto jako piękne, nie ma wiele samochodów, dróg, porozrzucanych śmieci, jest naprawdę zadbane. Jestem tu od tygodnia i nie widziałem rozrzuconych śmieci, zniszczonych budynków, wszystko jest w bardzo dobrym stanie. Byłem nie tylko w centrum miasta, ale też w bardziej odległych jego częściach i jest ono bardzo piękne, nawet infrastruktura i architektura budynków są całkiem niezłe, aż miło na nie patrzeć. Byłem zwiedzić zamek królewski, przespacerowałem się wzdłuż rzeki, odwiedziłem kilka kościołów, wszystko było naprawdę piękne.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
And here is a English Version for ppl from other country :)
1. Hello! Who are you? Tell me something about you pls.
Hi, my name is Fabio, I'm from Portugal, exactly from Lisbon, our capital. I am 27 years old and one of my goals is to travel around Europe while carrying my work.
2. What is your role in Portuguese fandom?
I joined the Portuguese fandom around 2008 when I was a regular visitor. After a while I started to get to know people who have organized various events. They formed an association which they called "Anipop", organized various events in Lisbon. I became interested and asked if they needed help, since then I became one of the organizers. That’s what I currently deal with in Portugal. I work as a event organization for six years. Normally we do one event per year, but sometimes I help other organizations with their events. I am also the organizer ECG and Yamato Cosplay Cup held in Portugal.
3. What kind of organizer you are?
I'm the organizer of the entire event, the leader of the team. I'm Also organizing some parts of cosplay. I do not have much time during the entire event due to my numerous responsibilities, so do a basic part of the ECG, which normally takes all day because in the morning we have pre-selections, then the contest itself, after we have to decide, talk to the candidates. That is mainly the organization of the event, the choice of the facility, finding volunteers, all part of the ECG
4. In your opinion Magnificon is the better event than that what you have in Portugal?
It was my first event in Poland, I don’t speak the language so it’s hard for me to have the best opinion, but one thing I can say for sure. The main entrance was much larger than most of our entire venues in Portugal. It's definitely a plus. I liked that it had a lot of rooms with various workshops, panels, gaming, photographic studio, since we don’t have that as much. For example, we had a main stage and an 8-9 rooms to studios, workshops, stores, studios, we did not have too much space to offer. You had 4-5 rooms just for workshops, and there was always something going on, so it's definitely a plus. From what I heard it was a really successful convention, I have not heard many bad reviews, there were, but there will always be something that someone can complain. But I really enjoyed it, from what I managed to see.
5. Do you know why Miohi invite you to magnificon?
I already know Anna from two years ago, one of the organizers of the "Miohi" because she lives in Portugal and was on several of our events. Poland also belongs to the ECG, so we met at the "Japan Expo" in France, where we supported our representatives. I've known her for a long time. Shappi came to my event last September, so we agreed that one day come to Poland on one of your conventions. Miohi had found out and offered me a judge in the election of eurocosplay, and also participate in a panel of conventions and fandom in different countries. I think that's why they invited me.
6. In your country most people do cosplay for fun or for serious?
At the beginning we all do it for fun, dress in what you have in the closets, doing light makeup, changing a few designs and just having a great time. After some time, they realize that they enjoy it more than they imagined and approach it more seriously. After getting the proper amount of experience are you start to have all eyes on you, so you have to be careful what you do to not make a bad impression. However, most cosplayers take this seriously, but just for fun. They are trying to reproduce something perfectly, but as things go wrong is they do not care, just having a good time.
7. How much “hate” is in your country when someone cosplayer fail his/her cosplay?
One of the problems of our Portuguese community is that when people see it in person are very polite, feel, behave like "ooo, look cute, pretty and princess-like", and when the event comes to an end, as you go on 4chan or ask. fm, then starts the real drama, like "you're so fat, you should not do this cosplay". Not always, it depends on the cosplayer. If cosplayer is loved by the public, then no one says nothing because she is good, dear, people are cool. But if someone is jealous, do not like it for some reason, then yes, that person can be unpleasant. But somehow people learn to ignore it. Either that, or never be doing what we enjoy.
8. How many event did you visit thus far?
Let me think. For sure I was in England, I was on MCM few years ago, in February of this year I went to Japan Weekend in Madrid, I was 3 times in France at the Japan Expo, now on Magnificonie, I was also at some of the conventions in the Netherlands, but when I was 18 years, it was 10 years ago, so I do not remember what it was for the convention. Conventions in 4-5 countries, yes.
9. What would you change or add to Magnificon?
Good question. I can not say what I could add to Magnificonu, since our events are much smaller, Magnificon has much more to offer. I don’t’ think I had anything that Magnificon didn’t. Maybe just some manga exhibition by amateur cartoonists. Perhaps the only thing that could be added to these that we have in Portugal, a maid cafe. We have people dressed as maids and butlers who serve people in the cafeteria area. It seems to me that the only thing we have not seen her here. As for the rest, you have a lot more to offer than we do.
10. How do you like Polish?
In Warsaw, I only saw railway stations, so I can not comment much, but what to Krakow, I like the fact that there are a lot of trees, gardens, a river flowing through the city. Foreigners see your city as beautiful, there are not a lot of cars, roads, scattered garbage, is really neat. I've been here a week and I have not seen scattered garbage, dilapidated buildings, all in very good condition. I was not only in the city center but also in the more remote parts of it, and it is very beautiful, even the infrastructure and architecture of the buildings are quite good, it is a pleasure to look at. I visit the royal castle, walked along the river, I visited several churches, everything was really beautiful .