Od kilku miesięcy po sieci krążyły doniesienia sugerujące, że wyczekiwany od wielu lat nowy sezon serii anime Bleach pojawi się na platformie Disney+. Informację tę na początku tego miesiąca potwierdził amerykański wydawca, Viz Media.
Ogłoszono wówczas, że seria anime Bleach: Thousand-Year Blood War wystartuje 10 października na platformie Hulu (w USA). Międzynarodowy seans miał mieć z kolei miejsce na platformie Disney+.
BLEACH: Thousand-Year Blood War will be available on Hulu in the U.S. and on Disney+ internationally. pic.twitter.com/bINykAUOZp
— VIZ (@VIZMedia) October 3, 2022
Niestety, wygląda na to, że dla Disneya Polska nie należy do "rynku międzynarodowego". Seans kontynuacji przygód Ichigo Kurosakiego nie jest możliwy na wspomnianej platformie streamingowej. Przedstawiciel polskiego oddziału Disney+ potwierdził również, że w najbliższej przyszłości kwestia ta nie ulegnie zmianie.
Sytuacja wydaje się naprawdę niekorzystna dla polskich fanów tego tytułu. Przez "wyłączność" Disney+ seans nie jest możliwy nawet z angielskimi napisami na łamach serwisu Crunchyroll. Możemy mieć tylko nadzieję, że w przyszłości seria Bleach: Thousand-Year Blood War pojawi się na platformie należącej do hollywoodzkiego giganta.
Pierwszy sezon anime Bleach zakończył się po 366 odcinkach na 480. rozdziale mangi. Ostatni wątek obejmuje rozdziały 481 - 686. Na widzów czekają 52 odcinki podzielone na cztery części wydane z odstępami. Oznacza to, że po 12 epizodach najprawdopodobniej nastąpi kilkumiesięczna przerwa. Kto wie, może właśnie w takich częściach będzie możliwy seans na polskiej wersji Disney+.
Za powstanie nowego sezonu ponownie odpowiedzialne jest studio Pierrot. Ogłoszono również, że nadciągające odcinki przedstawią wydarzenia z wszystkich pozostałych rozdziałów dzieła Tite Kubo. Co więcej, w niedawnym wywiadzie autor zdradził, że podesłał studiu pomysły, które zdecydował się usunąć z mangi. Oznacza to, że możemy ujrzeć nieco bardziej rozbudowane wątki, które wydawały się pominięte, lub zaniedbane w komiksowym pierwowzorze.