Już od kilku lat po sieci krążyły plotki sugerujące, że Netflix przymierza się do stworzenia sequela filmu aktorskiego Death Note. Dzieło reżysera Adama Wingarda z 2017 roku nie zostało przyjęte zbyt ciepło, a mimo to gigant streamingu nie porzucił projektu wskrzeszenia tej marki.
Okazuje się jednak, że plany uległy lekkiej zmianie. Oficjalnie zapowiedziano, że manga Death Note doczeka się tym razem serialu aktorskiego. Co więcej, za jego powstanie odpowiadać będą bracia Duffer, twórcy Stranger Things.
Obecność braci Duffer w ekipie produkcyjnej napawa optymizmem, jednak trudno wyobrazić sobie, aby projekt ten faktycznie odniósł sukces. Ważną informacją jest fakt, że nadciągający serial będzie służył jako zupełnie odrębny projekt od filmu aktorskiego sprzed pięciu lat. Oznacza to, że zmianie powinien ulec casting, a my po raz kolejny poznamy historię Lighta od samego początku.
Death Note to słynna manga, za którą odpowiadają Tsugumi Ohba i Takeshi Obata. To historia genialnego nastolatka, który znalazł notatnik należący do boga śmierci. Za jego sprawą jest w stanie uśmiercić każdą osobę, której imię i nazwisko wpisze do tytułowego Death Note'u. Light Yagami rozpoczyna misję oczyszczenia świata z przestępców. Jednak, jego działania nie podobają się policji, która prosi o pomoc równie genialnego detektywa o pseudonimie L.
Manga Death Note zainspirowała nie tylko serię anime, ale także japońskie filmy i serial aktorski. Nie wspominając oczywiście o filmie live-action Netfliksa, który pojawił się w 2017 roku. Data premiery nowego serialu od Netfliksa pozostaje nieznana.