Dnia wczorajszego, na łamach japońskiej telewizji TBS współzałożyciel studia Ghibli, Toshio Suzuki, wypowiedział się na temat przyszłych planów.

Odejście na emeryturę Hayao Miyazakiego odbiło się głośnym echem wśród zarządu. Według pana Toshio studio będzie musiało przejść gruntowne "oczyszczenie" lub restrukturyzację - niewykluczone, że będzie się to wiązało z zamknięciem działu produkcyjnego (odpowiedzialnego za tworzenie nowych filmów). Uważa również, że przede wszystkim należy stworzyć grunt dla nowego pokolenia. Na sam koniec dodał: "Co się tyczy przyszłości studia, nie możemy wiecznie produkować filmów. Jednakże, weźmiemy głęboki oddech, by zastanowić się co dalej".

Toshio Suzuki ustąpił w tym roku z roli producenta, by objąć posadę dyrektora generalnego.


Jak powinniśmy odebrać słowa pana Toshio? Z pewnością nie należy od razu panikować wysnuwając wnioski o zamknięciu studia Ghibli. Założyciele włożyli wiele wysiłku i serca, by przez te wszystkie lata obdarowywać fanów wspaniałymi produkcjami i jeśli pojawia się temat restrukturyzacji może to równie dobrze znaczyć (biorąc cały czas pod uwagę słowa pana Toshio), że ważne role zaczną odgrywać nowi animatorzy, nowe pokolenie.


Gdy tylko pojawią się nowe informacje od razu Was o tym poinformujemy.



Na zakończenie mały bonus, wspaniały filmik stworzony przez australijskie studio Madman, by uczcić pracę Hayao Miyazakiego.