Oto krótki opis tej gry:
Osu! Tatakae! Ouendan to rytmiczna gra, stworzona pierwotnie na Nintendo DS. Gra skupia się na trzech elementach: naciskaniu kółek na ekranie dotykowym, przeciąganiu po piłce, która porusza się po określonym torze oraz jak najszybszym kręceniu kółek wzdłuż środka tzw. spinnera. Wszystkie te elementy wykonujemy w rytm popularnych piosenek. Komputerowa wersja osu! została stworzona do gry myszką lub innymi kontrolerami.
Tin :Fartownik, jak długo grasz w osu! ?
Fartownik: Za niedługo minie 5 lat od daty rejestracji na osu!, chociaż nie gram aż tak długo. Jak znaczna część nowych graczy, rzuciłem grę po paru dniach, by zainteresować się nią ponownie po 2 miesiącach. Od tamtego czasu gram regularnie, do dzisiaj.
Tin: Co sprawiło, że zainteresowałeś się osu! ?
Fartownik: Z początku nie byłem w ogóle zainteresowany grą, twierdziłem wręcz, że to banalne i nudne klikać w rytm muzyki. Krytykowałem mojego brata, który zapoznał mnie z osu!, że gra w coś takiego. Jednak po jakimś czasie doszedłem do wniosku, że gra jest niesamowicie ciekawa. Najbardziej zauroczyła mnie w niej interaktywność oraz możliwość współzawodnictwa. Content gry tworzony jest w 99% przez samych graczy, to oni tworzą beatmapy, które są podstawą rozgrywki. Sam zacząłem je tworzyć od razu po dołączeniu do społeczności osu!. Oczywiście najważniejsza była dla mnie rywalizacja, którą uwielbiam, dlatego gra wydaje mi się bardzo atrakcyjna.
Tin: Fartownik, jak wspominasz mistrzostwa ?
Fartownik: To był świetny czas. Przez bite 6 tygodni razem z chłopakami z drużyny spędzaliśmy godziny na trenowaniu map i rozmowach na naszym Mumble, wkładaliśmy w to masę pracy, jak widać opłaciło się.
Tin: WubWoofWolf, jesteś jednym z najlepszych graczy na świecie, jak się z tym czujesz?
WubWoofWolf: Nie uważam się za jednego z najlepszych graczy. Po prostu staram się grac w osu! jak najlepiej. Nie czuje się wyjątkowo.Ludzie często do mnie piszą, czasami ciężko jest odpowiedzieć każdej osobie, często jest to bardzo frustrujące. Niektóre osoby nawet się obrażają. Wysoki rank ma swoje wady i zalety.
Tin: WubWoofWolf, czym dla ciebie jest osu!?
WubWoofWolf: Uważam, że osu! to moje hobby. Uwielbiam tą grę, ale nie jest ona dla mnie najważniejsza. Gram ja od około 5 lat i cały czas się nią nie znudziłem.
Tin: Jak się czuliście wtedy, podczas mistrzostw ?
Fartownik: Nie da się tego określić jednym słowem. Skoncentrowani, zmotywowani i oczywiście trochę zestresowani. Do każdego meczu staraliśmy się podchodzić przygotowani jak najlepiej, choć nie zawsze się to udawało. Czuliśmy też, że liczy na nas wiele osób i nie możemy ich zawieść przegrywając z pierwszym lepszym przeciwnikiem. Fakt, że na transmisjach z meczów pojawiało się czasem nawet 8000 osób i więcej, bardzo nas stresował, przez co nie raz zdarzyło się nam coś zepsuć w najważniejszych momentach.
WubWoofWolf: Szczerze mówiąc, nie przejmowałem się tym na początku. Lubiłem grać mapy godzinę lub dwie przed meczem. OWC było dla mnie czymś dla w rodzaju rozrywki. Kiedy doszliśmy do ćwierć-finału zacząłem to brać na poważnie, ale wciąż się nie stresowałem. Podczas walki z Tajwanem, nawet przy wyniku 5:0, myślałem ze wygramy.
Tin: Jakie problemy napotkaliście podczas mistrzostw?
WubWoofWolf: Kiedy nadszedł nasz pojedynek z Tajwanem, grałem na konwencie, jednak przygotowane dla mnie miejsce było bardzo dobre. Oczywiście to nie to samo co domowy spokój. Myślę, że Tajwan wygrałby tak czy inaczej, ponieważ ich drużyna była prawie bezbłędna.
Fartownik: Dla mnie największym problemem był mecz z Chinami. To dość dziwna historia. Nie grałem tylko w tym jednym meczu. Przystąpiliśmy do niego jak do każdego innego, ale już od początku coś nie grało. Mój internet nie działał tak dobrze jak zwykle, aż całkowicie straciłem połączenie do końca trwania spotkania. To samo spotkało rEdo oraz worst fl playera z naszej drużyny. Później dowiedziałem się, że jakiś Chińczyk zabawił się w wybawiciela narodu i użył ataku DDoS na nasze sieci. Szczęśliwie jednak, dzięki świetnej grze naszych rezerwowych - Piotrekola oraz Beńka, a także Amai’a i WubWoofWolfa udało nam się wygrać ten mecz 5-4.
Tin: Jak oceniacie możliwości polskiej drużyny ?
Fartownik: Myślę, że stać nas było na jeszcze więcej. W meczu półfinałowym z Tajwanem przegraliśmy do zera, lecz na trzech z sześciu map różnica punktów była minimalna. Zasłużyliśmy na chociaż honorowy punkt w tamtym meczu, niestety nie udało nam się go zdobyć, nawet po dobrej grze. Tak czy siak, myślę że jesteśmy aktualnie jedną z lepszych drużyn na świecie, najlepszą w Europie. Za rok postaramy się powalczyć o coś więcej.
WubWoofWolf: Zawsze można zagrać lepiej. W osu! złe jest to, że kiedy się zagapisz na sekundę, ominiesz jedna notę,i gra się kończy. Cały czas trzeba być skoncentrowanym. Mam nadzieje, że następnym razem pokażemy,że stać nas na jeszcze więcej.
Niecierpliwie czekamy na mistrzostwa 2014
Fartownik
WubWoofWolf
Wyniki mistrzostw osu! 2013