I. Wywiad z Yoshihiro Togashim oraz Eiichiro Odą - rok 2011.

Togashi: Tak, nawet jako jeden z mangaków Jumpa nie czuję się kimś znaczącym w stosunku do Ciebie.

Oda: Yoshihiro jest zbyt skromny. Jeśli chodzi o mnie to od zawsze uwielbiałem Twoje prace za ich oryginalność.

Togashi: Nie lubię historii, które powielają oklepane schematy. Zawsze staram się stworzyć coś bardziej interesującego, bardziej nieprzewidywalnego. Swoją drogą, ja również przykuwam dużą uwagę do Twojej roboty. Twoja historia jest bardzo emocjonalna.

Oda: Haha, ja zazwyczaj tworzę najpierw postać, a potem wymyślam jej historię. A jak jest u Ciebie Togashi?

Togashi: Czasami nie mam pomysłu i to mnie męczy. Generalnie to oglądam filmy o dzikim zachodzie, o sztukach walki i krótkie serie o historiach i legendach żeby wpaść na coś ciekawego.

Oda: Rozumiem. To świetny pomysł. Twoje postacie są niesamowite. Rysowanie tego musi wymagać od Ciebie wiele wysiłku, nieprawdaż?

Togashi: Wystarczy nabyć odpowiedni nawyk. Może to dlatego, że stare metody stosowane przez innych autorów nie mają na mnie wpływu.

Oda: Historia z chimerami już niemal dobiegła końca, prawda? Myślę, że jej druga połowa jest fantastyczna, bardzo mnie zainspirowała.

Togashi: Dzięki, rysowałem to tak ze względu na liczne przerwy w trakcie tworzenia. Przez ten czas nastąpiło kilka zmian odnośnie historii w tym arcu. Jestem pod wrażeniem, że One Piece zawsze utrzymuje ten sam styl fabuły.

Oda: Czasami zdarza mi się, że chciałbym coś zmienić w moim stylu, ale to zbyt ryzykowne. Myślę, że rozumiesz o czym mówię.

Togashi: Tak, edytorzy kręcili nosem na styl HxH i martwili się, że zmiany nie spodobają się czytelnikom, ale i tak kontynuowałem. Chcę w całości oddać pomysłu, na które wpadam.

Oda: Więc, na jakim etapie jest HxH? W połowie?

Togashi: Ciężko powiedzieć. Nadal mam 5 lub 6 arców w głowie. Jeśli wszystko pójdzie jak zaplanowałem to po tej historii (po Chimera Ant Arc) powinny być jeszcze przynajmniej 3 lub 4 inne. Ale czas pokaże, zawsze może wydarzyć się coś niespodziewanego i wszystko się posypie. Tak czy inaczej, One Piece jest już za połową?

Oda: Tak, wydaje mi się, że teraz prę do przodu nieco szybciej. Kiedy jakiś arc jest już w połowie mam w głowie kolejny i obecny chcę zazwyczaj zakończyć jak najszybciej. Więc historia nieco przyspieszyła.

Togashi: To świadczy o tym, że nadal masz świetną wyobraźnię, to bardzo dobrze.

Oda: Edytorzy są bardzo pomocni. Generalnie, daję im zarys jakiegoś arcu i pomagają mi dopracować szczegóły.

Togashi: Magazyn Shonen Jump ma obecnie wiele dobrych tytułów podejmujących przeróżne tematy. Wygląda na to, że niektóre z nich mogą trwać całkiem długo. Te nowe są całkiem obiecujące.

Oda: One Piece raz współpracowało z Toriko. Wydaje mi się, że ta manga bardzo przypomina początki HxH. Autor musiał sugerować się Twoimi pomysłami.

Togashi: Też tak sądzę, ale mój świat jest większy niż jego. Jest bardziej w stylu One Piece. Haha.

Oda: Widzę, że masz niezłe poczucie humoru Togashi.

 


 

II. Wywiad z Yoshihiro Togashim - rok 2013.

Kiedy i jak wpadłeś na pomysł "Przeszłości Kurapiki", która została właśnie wydana?


Togashi: Dokładnie wtedy, gdy pracowałem nad arcem z trupą Phantomu. Mówiąc dokładniej, było to około 10 tomu. Tak wiele lat temu... będzie, aż z dziesięć lat licząc do teraz. Pamiętam tylko mniej więcej, ponieważ było to tak dawno temu. Wiele od tego czasu się wydarzyło, więc nie mogę sobie w pełni przypomnieć.

A dlaczego, w ogóle się za to zabrałem, to był czas kiedy nie myślałem, że wszystko się tak skomplikuje i miałem nadzieję, że całą historię od razu rzucę na papier. Chciałem przedstawić podstawy konfliktu Kurapiki i trupy Phantomu, myślałem, że skończę to w moment. I faktycznie fragment z Kurapiką narysował raz dwa, ale potem wiele się wydarzyło i wrzuciłem ten pomysł do szafki.


To pierwszy raz kiedy Hunter x Hunter zostanie zekranizowany w postaci filmu kinowego. Co o tym sądzisz?


Togashi: To bardzo dziwne uczucie. Ta historia (HxH) jest czymś co chciałem zostawić za sobą i normanie już bym do tego nie wracał. Ale tak wiele osób się przejęło tym tytułem i wiedziałem, że też muszę wziąć w tym swój udział. Niektórzy mówią "twoje dzieło jest niczym własne dziecko" i wydaje mi się, że po raz pierwszy to zrozumiałem. To jest podobne uczucie jak po raz pierwszy oglądać własne dziecko na szkolnym występie. Ale jeśli chodzi o mnie, moja manga nie jest moim dzieckiem, ale czymś indywidualnym, więc to jak inni ją postrzegają mnie nie obchodzi. Ale tak, jestem podekscytowany serią anime i nadchodzącym filmem.


Kto jest Twoim ulubionym członkiem trupy Phantomu i dlaczego nim jest?


Togashi: Jest nim Chrollo. Może to będzie trochę poza tematem, ale nie ufam ludziom, którzy sami się nominują do jakiejś ważnej posady. Więc jeśli zejdziemy na temat polityki to od razu stracę zainteresowanie. Wydaje mi się, że każdy kto ma silną potrzebę dążenia do władzy musi być również zepsuty wewnątrz. Wracając do Chrollo, on nigdy nie chciał być szefem.

Postaram się wytłumaczyć to w mandze, więc nie mogę zdradzić szczegółów, ale uwielbiam ludzi, którzy mówią "cóż, tak już jest, tak czy inaczej dam z siebie wszystko". A to dlatego, że sam taki nie jestem. Jeśli ktoś podejmie decyzję, która będzie wbrew mojej woli, mogę stać się chamski, niezainteresowany i stracę motywację do działania. Dlatego myślę, że jeśli ktoś w takiej sytuazji nadal daje z siebie wszystko musi być niesamowity. (autor odnosił się do tego, że Chrollo został nominowany na szefa trupy przez resztę członków, a nie sam się nominował)


Jak zakończy się konflikt Kurapiki i Trupy Phantomu?


Togashi: Wszyscy zginą.


Czy obejrzane filmy wpłynęły jakoś na Twoją twórczość?


Togashi: Tekst nie jest moją mocną stroną. Więc będzie to chyba zdolność do używania prostych i sensownych słów. Dialogi nie mogą zajmować za dużo miejsca, można je poświęcić na ważniejsze sprawy.


Generalnie to jaki gatunki filmowe preferujesz?


Togashi: Bardziej niż konkretne gatunki, wolę filmy, w których ludzie giną. W związku z tym często oglądam horrory i te trzymające w napięciu gdzie mają miejsce akcje o jakich właśnie wspomniałem.


Proszę wymień 3 Twoje ulubione filmy.


Togashi: Na pierwszym miejscu - Obcy. To mój ulubiony film, gdzie ludzie są zmuszeni do radzenia sobie z zagrożeniem na zamkniętym terenie i umierają po kolei.

Drugie miejsce - filmy o zombie. Poza byciem świetnym "narzędziem twórczym", zwroty takie jak "żywe trupy" i "infekcja/skażenie" odbiły się dużym piętnem na współczesnym społeczeństwie i w rezultacie stały się bardzo popularne. Jestem jednym z fanów gatunku. Patrząc przez pryzmat uzależnienia od internetu można właśnie takich ludzi określić zombie. Niestety nic się na to nie poradzi i wydaje mi się to trochę smutne.

Trzecie miejsce - od tego miejsca wszystko jest dla mnie równe, więc nie mogę nic konkretnego umieścić w rankingu. Pewnie odpowiedź zmieniałaby zależnie od nastroju jaki mam danego dnia, a potem bym myślał "nie jednak umieszczę tu inny film". Nie chcę żadnego faworyzować więc na tym miejscu nie będzie nic. Nie wydaje mi się żeby powyższe dwa się zmieniły więc tamte są ok. Ale trzeci...odpowiem na Twoje pytanie pytaniem. Byłbyś w stanie wybrać trzeci? Jak sądzisz? Jesteś w stanie? W porządku.  Więc i ja coś wybiorę. Niech na trzecim będą filmy wojenne.