I. Dojazd na konwent i akredytacja

 

9 listopada o godzinie 9:30 dotarłem do Katowic i wybrałem się na dworzec autobusowy, aby dojechać na konwent. W tym miejscu doznałem miłego zaskoczenia, ponieważ jeden z przewoźników oddał do dyspozycji ludzi jadących na konwent dodatkowy pojazd. W związku z tym nie było żadnego problemu z dostaniem się do Rybnika i nie musiałem gnieść się w jednym ciasnym busiku z innymi konwentowiczami. Po 40 minutach jazdy, byłem już z moimi towarzyszami pod wejściem na konwent. Kolejnym bardzo miłym zaskoczeniem był brak kolejki, ponieważ akredytacja działała sprawnie... no nie do końca sprawnie, ale o tym za chwilę.
Po 10 minutach czekania zostaliśmy poproszeni do stanowiska, przy którym odbywała się akredytacja mediów, jednak... nie można było znaleźć listy na której wypisani byli przedstawiciele mediów oraz opasek dla naszej trójki, więc spędziliśmy kolejne 10 minut, czekając aż się znajdą :)

 

 

II. Atrakcje, organizacja i social


 

Gdy załatwiliśmy już wszystkie formalności stwierdziliśmy, że można by było udać się na jakąś atrakcję, lub wykonać krótkie konwentowe rozeznanie.
Zostawiliśmy rzeczy w szatni i ruszyliśmy na obchód. 
Szkoła prezentowała się przyzwoicie. Wszystkie sale były dobrze oznakowane i opisane, a po miejscu eventu kręcili się helperzy, których trudno było nie zauważyć. Po złapaniu paru znajomych i krótkich uprzejmościach zajrzeliśmy do informatora i planu atrakcji.
Niestety, ku naszemu zdziwieniu nie znaleźliśmy ani jednej interesującej nas atrakcji (zwaliliśmy to na kark godziny - dochodziła 12:00).
Z braku innych zajęć ruszyliśmy sprawdzić, co dzieje się w dubbing roomie, organizowanym przez grupę Hoshi Akari. Chłopaki nas nie zawiedli i genialnie bawiliśmy się zarówno oglądając pracę uczestników i gotowe scenki, jak i nagrywając niektóre kwestie. 

W punkcie dotyczącym atrakcji wspomnę jeszcze o klasycznych konwentowych atrakcjach jak DDR, Osu Room (troszkę biedny :)) Ultrastar, czy konsolówka (dość uboga). We wszystkich czterech wymienionych salach można było znaleźć spore grupki konwentowiczów, którzy spędzali tam masę czasy.
Niestety wcale im się nie dziwię, bo plan atrakcji aż do cosplayu, (który wbrew ilości spacerujących po konwencie cosplayerów i tak wyszedł średnio) nie proponował nic nadzwyczajnego. Jeśli dodać do tego fakt, że niektóre atrakcje w ogóle się nie odbyły, a w godzinach nocnych po prostu prawie nic się nie działo (Przerwy w większości sal - nawet projekcyjnych) takie zachowanie było zrozumiale. Jedyne atrakcje, które były godne uwagi to świetne koncerty w sobotę wieczorem, na których nieźle się bawiłem i pozbyłem się niemiłego rozczarowania, które pozostało po poprzednich godzinach.

Social prezentował się bardzo dobrze. Wszędzie słychać było śmiech i gwar, a po korytarzach i salach snuła się wielka chmara cosplayerów oraz zwykłych uczestników. 
Na ogromną pochwalę zasługują również helperzy, którzy bardzo dobrze wypełnili pozostawione im zadanie i śmiem twierdzić, że był to jeden z najczystszych i najschludniejszych konwentów na jakich byłem.

Jeśli chodzi jeszcze o kwestie samej organizacji, to jedną z najstraszniejszych rzeczy, był informator i kwestia jego wykonania.
O ile forma była w porządku to w jego treści roiło się od błędów, a niektóre atrakcje były przesunięte, bądź po prostu źle opisane.

Mimo wszystko osoby, które gościły na zeszłorocznym Tsuru, stwierdziły, że konwent i tak wypadł o niebo lepiej.
Jako, że nie było mi dane odwiedzić Rybnika  rok temu to wierzę im na słowo.

III. Podsumowanie
 

Jechałem na Tsuru bez większych nadziei na świetny konwent, jednak mimo to się zawiodłem. Niewątpliwie ekipa chciała stworzyć piękne wydarzenie. Niestety zabrakło im przede wszystkim dbałości o szczegóły. Organizatorzy Tsuru celowali wysoko, a ugrzęźli w połowie drogi, dlatego, że przejmując się zapraszaniem znamienitych gości, zlekceważyli resztę atrakcji, czy część aspektów organizacyjnych. Życzę im wszystkiego najlepszego w przyszłym roku.


Tsuru Japan Festival 2 otrzymuje ode mnie notę 5/10.


Plusy:
+ Social
+ Schludny conplace
+ Ekipa helperów
+ Brak kolejkonu
+ Niektóre miłe akcenty w planie atrakcji


Minusy:
- Wąski zakres tematyczny atrakcji
- Buble organizacyjne
- Masa błędów w informatorze



Ocena końcowa: 5/10