Hollywoodzka wersja filmu Notatnik Śmierci, bazującego na mandze Tsugumiego Ohby i Takeshiego Obaty, nie spotkała się ze zbyt pozytywną opinią zarówno ze strony krytyków, jak i wieloletnich fanów japońskiej mangi. Nie przeszkodziło to jednak twórcom tej produkcji, aby w sierpniu 2018 roku, rok po premierze pierwszej części, zapowiedzieć sequel.

W kwietniu 2021 roku otrzymaliśmy potwierdzenie, że prace nad drugą częścią Notatnika Śmierci faktycznie nadal są prowadzone, a projekt ten nie został porzucony. Wówczas scenarzysta, Greg Russo, zapewnił, że nadciągający sequel będzie wierniejszy materiałowi źródłowemu. Tym razem temat Notatnika Śmierci 2 postanowił poruszyć producent, Masi Oka. W rozmowie z redaktorem serwisu Screen Rant Oka wyjawił, że ekipa pracująca nad sequelem wzięła sobie do serca krytykę fanów i nadciągający film będzie czymś o wiele lepszym.

"Mogę tylko zdradzić, że film ten nadal powstaje. Nie zapadły jeszcze żadne kluczowe decyzje. Powiem jednak, że postanowiliśmy posłuchać fanów. Mam nadzieję, że tym razem będą zadowoleni z kierunku, jaki obraliśmy" - podsumował producent/aktor.

 fdb

 

W filmie z 2017 roku rolę Lighta otrzymał Nat Wolff, a w legendarnego detektywa L wcielił się LaKeith Stanfield. Akcja hollywoodzkiej produkcji została przerzucona z Japonii do USA. Zmianie uległo także wiele wątków, co odbiło się na licznych negatywnych opiniach.

Mielieliście okazję sprawdzić ten tytuł? A może już teraz wyczekujecie sequela?